Narwana Games - logo. Naciśnij, aby powrócić do strony głównej.
Ikona koperty. Naciśnij, aby przejść do podstrony "Kontakt".
Ikona filiżanki z herbatą. Naciśnij, aby przejść do podstrony "O mnie".
Ikona klawiatury. Naciśnij, aby przejść do poradników (przekierowanie na Steam).
Ikona pada do gier. Naciśnij, aby przejść do podstrony "Recenzje".
Ikona gazety. Naciśnij, aby przejść do podstrony "Newsy i dema".
04 maja 2024

INDIKA opowiada o dziewczynie, która chciała miłości, a nie Boga

Indika taszczy wiadra napełnione wodą i wlewa ją do beczki stojącej przed siedzibą zakonnicy cieszącej się znacznie większym poważaniem niż ona. Musi to zrobić pięć razy. Jest to dość powolne zadanie, którego nic nie przerwie z nagła, które ma sprawić, że poczujemy mozół Indiki na własnej skórze. Monotonię i przykrości, z jakimi mierzy się każdego dnia w klasztorze. Kiedy beczka jest już napełniona, starsza siostra zakonna wyłania się z ciepłej izby i wylewa całą zawartość na ziemię, nie zwracając najmniejszej uwagi na młodą dziewczynę. Indika nie jest tam lubiana. Przeszkadza, zachowuje się niezręcznie i nie pasuje do bardziej rozgarniętych sióstr.

 

*INDIKA w recenzji to tytuł gry, Indika - imię

 

Dostarcz ten list... i nie wracaj

 

Jeżeli liczycie na słowne utarczki z zakonnicami i więcej fragmentów gry ukazujących życie Indiki w klasztornych murach, muszę was rozczarować. Tytułowa bohaterka zostaje posłana do odległej parafii z misją dostarczenia listu. Wyruszamy w głąb zimowego krajobrazu, by odkryć surrealistyczne otoczenia, przeprawiać się przez zapyziałe wsie i mieć do czynienia z niepilnowanymi przez nikogo konstrukcjami. Cel Indiki, do której stale przemawia diabeł w obcesowym tonie, w którymś momencie staje się mało istotny. Młoda zakonnica natyka się na miejsce wypadku i wykolejony pociąg, który przewoził więźniów. I tak się składa, że jeden z tych skazańców, Ilja, wyciąga Indikę z kłopotów, a później ją... uprowadza. Ilja w jakimś sensie wzbudza w Indice zaufanie. Mówi o wierze i chce dotrzeć do relikwii wystawionej na pokaz wiernym, wierząc, iż dzięki niej doświadczy cudu ozdrowienia. Odbiorca zwróci uwagę na jego nieproporcjonalne rysy, liczne ślady na skórze, braki w uzębieniu, lecz Indika gloryfikuje jego wytrzymałość, silną postawę i po prostu to, że przy niej jest. Ilja - uciekinier - wierzy w Boga bardziej niż Indika - zakonnica, co wydaje się przez moment niebywałe, a potem już tylko oczywiste.

 

Zrzut ekranu z gry INDIKA

 

Dowiadujemy się również, jak wyglądało życie Indiki, zanim wstąpiła do zakonu. Sceny z przeszłości młodziutkiej dziewczyny są ukazane w zaskakującej formie, ponieważ to kolorowe piksele formują wspomnienia o jej ojcu, pierwszej jeździe na motorze i kiełkującym uczuciu do butnego złodziejaszka. Te urokliwe, momentami szokujące, fragmenty zostały wzbogacone o elementy platformowe i zręcznościowe. Jest to ciekawy przykład na to, że dwie z pozoru zupełnie niepasujące do siebie rzeczy, dwa całkowicie odmienne style występujące w jednej produkcji mogą dać nietuzinkowy i godzien zapamiętania efekt. Ponadto doskonale spełniają swoje zadanie, nakreślając charakter Indiki, uwiarygadniając jej zachowanie i podkreślając przemianę, być może nie do końca chcianą, a wymuszoną, jaką przeszła pod skrzydłami sióstr zakonnych.

 

Zrzut ekranu z gry INDIKA

 

Modlitwą odgoń zło

 

INDIKA niezaprzeczalnie obśmiewa wiarę. Czasami robi to dosadnie, czasami należy się wsłuchać w dialogi głównych bohaterów, żeby to dostrzec. Gra pęka w szwach od świętych wizerunków i przedmiotów związanych z religią, dodatkowo te piękne ikony i złocenia boleśnie kontrastują z zapadniętymi, nierzadko opuszczonymi wioskami i skromnie urządzonymi chatynkami. Indika co prawda nie rozstaje się z różańcem, zawsze przyjmuje pokorną postawę i odmawia krótką modlitwę przy ołtarzykach, ale odbiorca nie ma wyczuwać w tym szczerości, tylko ciężką rękę starszej zakonnicy, albo grupy starszych zakonnic, która na siłę wpoiła dziewczynie odruchy charakteryzujące dobrą zakonnicę.

 

Zrzut ekranu z gry INDIKA

 

- Mąż?

- Tak, mąż.

- Musiała go pani bardzo mocno kochać.

- Nie.

 

(krótki dialog Indiki z kobietą napotkaną na cmentarzu i modlącą się nad grobem)

 

Jedną z moich ulubionych mechanik występujących w INDICE jest przekształcanie, a raczej przywracanie świata do rzeczywistego wyglądu za pomocą żarliwej modlitwy. Kiedy głos diabła przytłacza zakonnicę, obraz przybiera czerwonawą barwę, a otoczenie ulega "rozerwaniu". Drewniane platformy rozjeżdżają się, zło wrzeszczy i rechocze do ucha głównej bohaterki, zaś w tle przygrywa melodia, która figlarnym brzmieniem szydzi z poczynań Indiki, a przynajmniej takie wrażenie nieustannie odnosiłam. Indika zaczyna się modlić, gdy przytrzyma się prawy przycisk myszy. Łamigłówkę można rozwiązać, przełączając się kilkukrotnie pomiędzy rzeczywistością a jej alternatywnym obrazem. Szkoda, że tego rodzaju zagadki środowiskowe pojawiają się rzadko. Zdecydowanie częściej Indika musi sterować maszynami, na przykład czymś w rodzaju wózka widłowego w fabryce przetworów rybnych, ale otrzymujemy też możliwość przejażdżki motorowerem przez zimowy krajobraz (rewelacyjne tło do rozważań Indiki i jej towarzysza na temat wiary) czy też ławeczki, gdzie Indika może spocząć i wraz z graczem popodziwiać śnieżne scenerie.

 

Zrzut ekranu z gry INDIKA

 

W INDICE nie ma walki ani skradania się, a jeśli chodzi o uciekanie przed kimś bądź przed czymś, to musimy to zrobić tylko raz, żeby uchronić się przed wygłodniałym psem. Eksploracja otoczenia bywa ciekawa, jednak gracz może wchodzić w interakcję jedynie z przedmiotami związanymi z religią i są to rozmaite posążki tudzież żywoty świętych uwiecznione na stronicach zakurzonych książek. Twórcy pokusili się o wprowadzenie systemu zbierania punktów pokuty, których sumę widać w lewym górnym rogu, tyle że... nie są one zupełnie do niczego potrzebne, o czym odbiorca zostaje prędko poinformowany. Pomimo to obecność tychże punktów można w jakiś sposób uzasadnić albo chociaż zinterpretować, zwłaszcza że są one dodawane za każdym razem, kiedy Indika zrobi jakiś pobożny uczynek lub podniesie religijny obiekt.

 

Zrzut ekranu z gry INDIKA

 

Psychodeliczne świadectwo (nie)wiary

 

Dużo mówi się o dziwności Indiki, o psychodelicznych fragmentach i mieszanych odczuciach, jakie potrafią wywołać. Sama ich doświadczyłam. Momentami nie wiadomo, czy się śmiać, czy zapłakać, ale pod warstwą audiowizualnych eksperymentów łatwo jest poznać i wyczuć postać, jaką jest Indika. Cztery godziny, tyle zajmuje przejście gry, wystarczą, by prześwietlić pragnienia jej serca i zobaczyć, kim naprawdę jest. O samym klimacie decyduje kilka czynników, spośród których można wymienić zabawę kadrowaniem i ukazywanie postaci pod nietypowymi, mało korzystnymi dla twarzy kątami, niesztampową i wykpiwającą oprawę dźwiękową, teatralne brzmienie głosu diabła albo elementy otoczenia, które potrafią solidnie namieszać w głowie, a dla głównych bohaterów są chyba... czymś zupełnie zwyczajnym. Te maszyny, jakich dźwięk będzie mi się śnić po nocach, też odegrały swoją rolę w kreowaniu ekscentrycznego wizerunku INDIKI.

 

Bóg i diabeł
- tym jesteś.
Jedno nie może istnieć
bez drugiego.

 

Chciałabym, żeby INDIKA oferowała zabawę na dłużej, niemniej jednak gra bardzo mi się podobała od samiusieńkiego początku do satysfakcjonującego końca. I zamierzam przejść ją ponownie, tym razem wybierając dubbing rosyjski.

Bezbożna zakonnica czy zwyczajna dziewczyna, którą na siłę umieszczono w zakonie? INDIKA może oburzyć albo poruszyć, ale dla samego nietuzinkowego i psychodelicznego klimatu warto dać jej szansę.

 

Producent: Odd Meter
Wydawca: 11 bit studios
Rok: 2024
Regularna cena (Steam): 99,99 zł
Ocena (Steam): bardzo pozytywna (+1k recenzji)

9/10

Podsumowanie

Uwielbiam pewne detale w INDICE, które czynią ten tytuł mniej psychodelicznym, a bardziej poruszającym. Rozsypane koraliki z różańca, Indika przygryzająca paznokcie, jej przerażenie, kiedy przemawia diabeł... To gra, która zostanie ze mną na dłużej i wcale nie zadecydował o tym antyreligijny przekaz, a przejmująca historia głównej bohaterki rozpaczliwie pragnącej miłości.

Jeśli piszesz o grach i masz chęć wspólnie coś stworzyć lub jesteś niezależnym twórcą gier i chcesz, aby dowiedziało się o niej jak najwięcej osób, napisz na adres: narwana.games@gmail.com

© Narwana Games 2024

Recenzje

Newsy i dema

O mnie

Kontakt