Narwana Games - logo. Naciśnij, aby powrócić do strony głównej.
Ikona koperty. Naciśnij, aby przejść do podstrony "Kontakt".
Ikona filiżanki z herbatą. Naciśnij, aby przejść do podstrony "O mnie".
Ikona klawiatury. Naciśnij, aby przejść do poradników (przekierowanie na Steam).
Ikona pada do gier. Naciśnij, aby przejść do podstrony "Recenzje".
Ikona gazety. Naciśnij, aby przejść do podstrony "Newsy i dema".
27 grudnia 2023

Loretta - matka, żona, seryjna zabójczyni

Tytułowa Loretta to 38-letnia kobieta, żona, amerykańska pani domu o dość atrakcyjnym wyglądzie. Potencjalna seryjna zabójczyni. Wraz z mężem Walterem wprowadza się na zaniedbaną farmę, którą pozostawili Walterowi jego rodzice. Zamieszkanie na odludziu nie sprawia, że Loretta staje się szczęśliwsza i spokojniejsza. Cierpi po opuszczeniu nowojorskiego apartamentu. Ponadto dbanie o duże domostwo spoczywa na jej barkach, podczas gdy Walter na całe dnie zamyka się w swoim gabinecie i pisze powieść. Zdrada męża i rosnąca w Loretcie frustracja doprowadzają do tego, że bohaterka posuwa się do popełnienia zabójstwa.
 

Nie mów o kobiecie, że jest kłamcą, jeżeli ona nawet nie wie, jak być szczerą z samą sobą.

 
Zrzut ekranu z gry Loretta
 
Z Lorettą spotykamy się niecałe dwa tygodnie po "zaginięciu" Waltera. Zapuszczoną farmę odwiedza prywatny detektyw, który bacznie rozgląda się i wypytuje główną bohaterkę o jej męża, ich relację i o to, czy wie, dokąd mógłby się udać. Śledczemu i następnym gościom wydaje się niepokojące to, że Walter nie zabrał absolutnie niczego: dokumentów, rzeczy osobistych, samochodu i przede wszystkim maszynopisu powieści, która nie zdążyła trafić do wydawcy. Wizyta detektywa Chambersa kończy się w nieoczywisty sposób, a następnie, w nieuporządkowanej kolejności, gracz jest świadkiem zarówno wydarzeń poprzedzających zabójstwo, jak i późniejszych odwiedzin różnych postaci, w tym dorosłej córki Waltera z jego poprzedniego związku. Dziewczyna nie kwestionuje zbytnio tego, że Lorettę, jak lata temu ją i jej matkę, Walter po prostu porzucił. Ona i jej narzeczony również mogą stać się ofiarami Loretty. Dodatkowo, pragnąc zdobyć pieniądze na ucieczkę,  główna bohaterka posuwa się do szantażów i ugód ze złymi ludźmi, a przy tym odkrywa brudne sekrety swojego męża.
 
Zrzut ekranu z gry Loretta
 

Nazywam się Loretta Lou Harris.

Przyjaciele mówią na mnie Lora.

Jestem niepracującą panią domu.

Tkwię w piekle ze swoim słońcem i cholerną pszenicą.

 
Loretta garściami czerpie inspiracje z filmów noir, sztuki Andrew Wyetha (przedstawiciel nurtów  american scene painting social realism), dreszczowców Alfreda Hitchcocka i dzieł różnych uznanych pisarzy. Przechodząc tę produkcję, w głowie miałam dwa filmowe skojarzenia: "Pearl" z Mią Goth i "1922" na podstawie powieści Stephena Kinga. Dwa, w mojej ocenie, świetne obrazy. Zamiast młodej dziewczyny ("Pearl"), mamy dobiegającą 40. kobietę, która, najprościej rzecz ujmując, jest rozczarowana własnym życiem. Loretta nie spełniła się w roli matki, została zdradzona przez skupionego na karierze pisarskiej męża i latami kumulowała w sobie żal i złość. Podobnie jak w "1922", poza kiepskiej jakości plonami, studnią i wszędobylskimi szczurami (i rozpadającym się domem), jedna strona małżeństwa zabija drugą. Na tym jednym morderstwie Loretta jednak nie poprzestaje, ale kolejne zbrodnie zależą już wyłącznie od woli odbiorcy.
 
Zrzut ekranu z gry Loretta
 
Ta niezależna produkcja to zdecydowanie ciekawy portret spaczonego umysłu morderczyni i dobry przykład intrygująco napisanych postaci. Na tyle intrygująco, że graczowi nie brakuje dubbingu, żeby pomóc sobie wykreować wyobrażenie o danym bohaterze.
 

W piekle bzdurnych łamigłówek

 

Od strony wizualnej Loretta nie wyróżnia się niczym specjalnym na tle innych produkcji wykonanych w stylu pikselartowym. W zależności od perspektywy poziom szczegółowości owych pikseli zmienia się, dzięki czemu statyczne portrety na tle złotych łanów pszenicy ukazują znacznie więcej detali i urzeczywistniają twarze bohaterów. Jednakże część scen zrealizowano w zupełnie innej stylistyce i ta niekonsekwencja nie wyszła grze na dobre. Nie rozumiem, dlaczego raz postanowiono przedstawić wnętrze auta pikselami, innym razem cyfrowo namalowanym obrazem. We fragmencie z przyrządzaniem jedzenia zawartość deski, czyli mięso i kilka kawałków marchewki, też wyglądała inaczej niż reszta gry. A to tylko dwa z parunastu przykładów, które wywołały we mnie mieszane odczucia.

 

Zrzut ekranu z gry Loretta

 

Odmiennie prezentują się także łamigłówki-przerywniki pojawiające się między różnymi lokalizacjami, do jakich udaje się główna bohaterka. Zupełnie niepotrzebnie próbowano przełamać prostotę tymi dziwnymi, wręcz abstrakcyjnymi, minigami. Najpewniej miały one służyć budowaniu odpowiedniego napięcia i obrazować "wchodzenie" w umysł Loretty, ale okazały się nietrafionym zapychaczem. Większość z nich trzeba rozwiązywać metodą prób i błędów, przy czym nie ma to nic wspólnego z przynoszącym satysfakcję główkowaniem.

 

Jeszcze jedną rzeczą, która się nie sprawdziła w rozgrywce, to ekwipunek. Chociaż w toku eksploracji otoczenia możemy umieszczać w nim rozmaite przedmioty, funkcja ekwipunku samego w sobie wydaje się zbędna, bo gra nie pozwala odbiorcy na dopasowywanie obiektów do innych rzeczy, tylko automatycznie "wyciąga" je ze schowka, co pozbawia odbiorcę możliwości samodzielnego kombinowania. Zamiast tego wolałabym posiadać swobodny dostęp do swego rodzaju dziennika zadań i zebranych informacji, choć nie jest to nic, bez czego nie można się obyć, a to ze względu na liniowość fabuły.

 

Zrzut ekranu z gry Loretta

 

Zabrakło mi też możliwości wchodzenia w interakcję z otoczeniem przy użyciu klawisza E. Produkcje 2D oparte o proste sterowanie najwygodniej przechodzi mi się jedną ręką, natomiast Loretta niejako "przymusiła" mnie do używania myszy i precyzyjnego przesuwania kursora, aby zaznaczyć jakiś obiekt.

 

Seryjna zabójczyni?

 

Historia opowiedziana w Loretcie zadowoliła mnie pomimo wszelkich zgrzytów związanych z komfortem w rozgrywce oraz niezrozumiałym (i chyba trochę nieprzemyślanym) wymieszaniem stylów graficznych. Nie rozgryzłam do końca głównej postaci, ale też nie potrafiłam żywić wobec niej odrazy pomimo tego, że po ostre narzędzia potrafiła sięgać bez chwili zawahania. Jej siarczyste słownictwo i zdolność do działania w bardzo przejmujących momentach mocno kontrastowały z niepokojącymi wizjami i chwiejnymi nastrojami, co ciekawiło mnie do samego punktu kulminacyjnego.

 

Zrzut ekranu z gry Loretta

 

Na odbiorcę czeka pięć zakończeń uzależnionych od działań podjętych przez Lorettę, naturalnie włączając w to liczbę jej ofiar. Jeżeli przepadacie za klimatami wspomnianych wyżej dzieł, polecałabym nabyć Lorettę w promocyjnej cenie, ponieważ fabuła zdecydowanie ma w sobie coś filmowego i zwyczajnie wciąga.

Wciągający thriller 2D o kobiecie, która pod koniec lat 40. XX wieku zabija swojego męża. Fabuła gry śledzi następstwa tego czynu i stawia gracza przed możliwością popełnienia kolejnych zbrodni.

 

Producent: Yakov Butuzoff

Wydawca: DANGEN Entertainment

Rok: 2023

Regularna cena (Steam): 67,99 zł
Ocena (Steam): bardzo pozytywna (+260 recenzji)

7/10

Podsumowanie

Choć Loretta nie dowiozła świetnego gameplayu, nie zawiodła pod względem fabuły. Historia skomplikowanej i morderczej osobowości wynagrodziła mi większość zgrzytów odczuwanych w rozgrywce. Ba, bez trudu jestem w stanie wyobrazić sobie ekranizację tej produkcji. Złote łany pszenicy i mroczna dusza Loretty wprost wyśmienicie ze sobą kontrastują. 

Jeśli piszesz o grach i masz chęć wspólnie coś stworzyć lub jesteś niezależnym twórcą gier i chcesz, aby dowiedziało się o niej jak najwięcej osób, napisz na adres: narwana.games@gmail.com

© Narwana Games 2024

Recenzje

Newsy i dema

O mnie

Kontakt