Narwana Games - logo. Naciśnij, aby powrócić do strony głównej.
Ikona YouTube z hiperłączem
Ikona Steam z hiperłączem
Ikona X z hiperłączem
Ikona Mastodon z hiperłączem
Ikona Bluesky z hiperłączem
Ikona koperty. Naciśnij, aby przejść do podstrony "Kontakt".
Ikona filiżanki z herbatą. Naciśnij, aby przejść do podstrony "O mnie".
Ikona klawiatury. Naciśnij, aby przejść do poradników (przekierowanie na Steam).
Ikona pada do gier. Naciśnij, aby przejść do podstrony "Recenzje".
Ikona gazety. Naciśnij, aby przejść do podstrony "Newsy i dema".
Okładka recenzji gry Lost Records: Bloom & Rage
30 kwietnia 2025

Lost Records: Bloom & Rage - pakt krwi, magia lat 90. i tajemnice lasu

To szczęście w nieszczęściu, że 16-letnia Swann Holloway znajduje przyjaciółki na kilka tygodni przed wyprowadzką z rodzinnego miasteczka. Młode dziewczęta chcą razem korzystać z uroków lata, wierząc, że ich znajomość przetrwa. Jednak Swann powraca do Velvet Cove po prawie trzech dekadach, będąc mocno zestresowaną perspektywą spotkania z dawnymi koleżankami i nie wygląda na to, aby pozostały w kontakcie jako dojrzałe kobiety. Dość szybko wychodzi na jaw, co zaprowadziło je z powrotem w te rejony, pomimo złożonej dawno temu obietnicy: pakunek o nieznanej zawartości.

 

Zrzut ekranu z gry Lost Records: Bloom & Rage

 

Co stało się latem '95?

 

Gdy dorosła Swann niepewnie przekracza próg baru, nastoletnia Swann uwiecznia kamerą naturę Velvet Cove. Nie chce wyjeżdżać bez pamiątkowych klipów, które wykorzysta w amatorskim dokumencie przyrodniczym. Historię śledzi się z perspektywy Swann w przeszłości i teraźniejszości, a wspominki dorosłych kobiet są nakładane na wydarzenia z roku 1995. Obu okresom poświęcono dużo uwagi, a przejściu z jednego do drugiego towarzyszy efekt przewijanej kasety wideo.

 

Zrzut ekranu z gry Lost Records: Bloom & Rage

 

W '95 Swann wydaje się niezręczna towarzysko i ma wiele zainteresowań. Pisze opowiadania i sięga po kamerę, gdy zauważy jakieś zwierzę albo zachwyci ją naturalne światło przebijające się przez korony drzew. Jednak to nie jest tylko jej historia. 7 lipca dziewczyna wpada w utarczkę słowną z dwoma starszymi osobami i zostaje ocalona z opresji przez trzy rówieśniczki: Autumn, Norę i Kat. Mężczyzna, który napastował Swann, wyrywa z ręki Autumn klucze do budki z lodami, gdzie ta pracuje w wakacje, po czym rzuca je w kierunku starego placu zabaw. To moment, który zaprowadzi młode bohaterki ku przyjaźni i powoła do życia ich wspólnego wroga.

 

Zrzut ekranu z gry Lost Records: Bloom & Rage

 

Ten wieczór nastolatki spędzają na poszukiwaniu kluczy i poznawaniu się. Luźne pogawędki to mieszanka ciekawości i chęci opowiedzenia o sobie czegoś, co mimo wszystko jest dalekie od zwierzania się. Celem nadrzędnym pozostaje odnalezienie własności Autumn, a Swann okazuje się w tych poszukiwaniach niezwykle przydatna. Jej kamera dysponuje fleszem, który niczym latarka oświetla gęsto porośnięte tereny. Podchodząc do nastolatek i zagadując, Swann zaczyna budować z nimi relacje, o czym informują animacje pojawiające się przy opcjach dialogowych. Pełne serce oznacza pozytywny wpływ na znajomość, łamiące się serce podpowiada, że wypowiedź Swann nie została dobrze odebrana, natomiast ikona rośliny wyświetla się obok wyborów z konsekwencjami, które gracz pozna we właściwym czasie. Niektóre opcje dialogowe są ograniczone czasowo, inne należy odkryć samodzielnie, rozglądając się wokół.

 

Półmrok dusznego lata przynosi coś jeszcze: dziwnie zniekształcający się obraz w obiektywie kamery. Nienaturalnym wybrzuszeniom i wklęśnięciom towarzyszą fioletowo-różowa poświata oraz piszczący, przenikliwy dźwięk, którego zdają się nie słyszeć główne bohaterki.

 

Zrzut ekranu z gry Lost Records: Bloom & Rage

 

Lost Records: Bloom & Rage to złożona opowieść. Z jednej strony jest to obyczaj o przyjaźni, z którą można się łatwo utożsamić, z drugiej strony jest to fantastyka tętniąca od nadnaturalnych zjawisk. Luźne letnie wieczory przecinają sceny związane z anomalią, która pojawia się w lesie i której dziewczęta ofiarują swoje życzenia, uczynniając z nich wspólny sekret. Pięknie zagrano też wszechobecną symboliką, posyłając mrugnięcia okiem w stronę fanów Life is Strange. Wszędzie są okręgi, nawet jeśli jest to tylko odcisk kubka z kawą na stole albo szkolny bazgraj. Wszędzie pojawiają się ćmy, jelenie i kruki na znak związku postaci z naturą.

 

Relacje

 

DON'T NOD doskonale wykreowało świat należący wyłącznie do tych czterech bohaterek. W historii fizycznie nie pojawia się ani jeden rodzic bądź nauczyciel, nikt dorosły, kto mógłby "naruszyć" kokon przyjaźni z nałożonym nań filtrem kolorów, muzyki i beztroskiego poczucia wolności. One razem mają wszystko, co im potrzeba do szczęścia. Zakładają kapelę garażową, nagrywają teledysk, urządzają kryjówkę w starym domku i spędzają uroczy czas nad jeziorem.

 

Zrzut ekranu z gry Lost Records: Bloom & Rage

 

Swann może osiągnąć różne poziomy relacji z dziewczętami. Jest ich kilka, zaczynając od koleżeńskości, a kończąc na pierwszej miłości w epizodzie drugim. Gra często wymaga podjęcia decyzji, za kim podążymy, do kogo zadzwonimy, czyj portret narysujemy w piasku? Możliwość zakochania się w Autumn, Norze lub Kat uważam za sprawiedliwą. Wyobraźcie sobie, że polubiliście postać, z którą akurat nie da się romansować, ponieważ twórcy odgórnie wybrali jedną opcję romantyczną. Do flirtu nie trzeba dążyć, ale gracz posiada wybór i może eksplorować tę ścieżkę.

 

Zrzut ekranu z gry Lost Records: Bloom & Rage

 

Wpływ na stopień znajomości dotyczy też roku 2022, jako że Swann, po 27 latach, może odnowić więzi albo całkiem je zaprzepaścić. Podobnie wybory z przeszłości mają wpływ na to, co dzieje się w obecnych czasach. Ta sieć decyzji jest utkana niezwykle misternie i niejednokrotnie będziecie zaskoczeni liczbą różnic, jakie odkryjecie, przechodząc grę kilkukrotnie.

 

Kamera, akcja!

 

Kamera to jeden z najważniejszych obiektów i spełnia dwie istotne funkcje: służy tworzeniu wspomnień i długo pozostaje okiem na anomalie. Samo nagrywanie jest przyjemną mechaniką. Gdy kontrolujemy nastoletnią Swann, niemalże w każdym momencie możemy wyjąć sprzęt i uwiecznić jakiś obiekt, osobę lub krajobraz. Im większy zoom zastosujemy, tym bardziej zacznie drżeć obraz, co jest naturalne. Przesuwając kamerę, odbiorca dostrzeże znaczniki blokujące się na przedmiotach. To oznacza, że kilkusekundowe nagranie, zrealizowane w granicach owych znaczników, posłuży do wykonania wspomnienia.

 

Zrzut ekranu z gry Lost Records: Bloom & Rage

 

Wspomnienia składają się z określonej liczby nagrań, ale nie muszą być na nich określone obiekty. Przykładowo na 30 istniejących w grze graffiti wystarczy nagrać 10 dowolnych. Ponadto możemy wykonać podstawowy montaż, przesuwając ujęcia lub wymieniając je. Automatycznie ukończone wspomnienia są uzupełniane o komentarze Swann, nagrane w swobodnym tonie i niekiedy przynoszące dodatkowe informacje o Velvet Cove. Dodam, że bohaterki często reagują, gdy widzą, że Swann je nagrywa. Mistrzynią pozowania i strojenia min jest Nora.

 

Zrzut ekranu z gry Lost Records: Bloom & Rage

 

Nagrywanie nie nudzi się, ponieważ produkcja prezentuje się zjawiskowo, zwłaszcza w scenach leśnych. Gra kolorów i świateł przyprawia o dreszcze, a fani trybów fotograficznych nie zawiodą się mnogością filtrów, ustawień i tematycznych nakładek.

 

Do zobaczenia w piekle

 

Za lwią część klimatu odpowiada muzyka, która w '95 tworzy senną, rozmarzoną atmosferę. Często jest głośna, a nie tylko cicho przygrywa w tle. Z kolei motyw przewodni, utwór napisany przez bohaterki, wpada w ucho i dobrze się go nuci pod nosem, choć nie jest to żaden rockowy szlagier. Mogłabym uwierzyć, iż jego autorem jest nastoletni band. Muzyka to silne spoiwo przyjaźni w grze. Choć Swann preferuje kino, w rzeczach pozostałych dziewcząt można znaleźć składanki z prawdziwymi artystami, głównie z pogranicza muzyki grunge i cięższych brzmień. A pisząc o warstwie audio, trudno nie docenić znakomitego dubbingu. W grze zastosowano blokowanie kwestii dialogowych, dopóki inna postać nie skończy mówić, ale zdarza się, że głosy nakładają się na siebie, odrobinę burząc immersyjność.

 

Zrzut ekranu z gry Lost Records: Bloom & Rage

 

Lost Records: Bloom & Rage to produkcja, która przebija wcześniejsze gry DON'T NOD pod względem narracyjnym oraz autentyczności postaci, co dobrze świadczy o rozwoju studia. Pierwszy epizod jest bardzo slowburnerowy, przez co osoby czekające na akcję mogą poczuć zniecierpliwienie, z kolei w epizodzie drugim trochę się pośpieszono z pewnymi wydarzeniami. Jednak polecam wpaść w ten świat niczym w anomalię i dać się ponieść nostalgii, ożywiając własne przyjaźnie z młodzieńczych lat.

Emocjonująca historia o dorastaniu i o tym, jak dorosłe życie weryfikuje marzenia. To opowieść o przyjaźni, stracie i anomalii, która w niezwykły sposób wpływa na umysły głównych bohaterek.

 

Producent i wydawca: DON'T NOD

Rok: 2025

Regularna cena (Steam): 184,99 zł
Ocena (Steam): bardzo pozytywna (+3k recenzji)

9/10

Podsumowanie

Szkoda, że Lost Records: Bloom & Rage pozostawia niedosyt związany z pochodzeniem anomalii. Nie wiadomo, jakie będą dalsze losy tej serii i czy spotkamy ponownie te same bohaterki. Jednak ich historię zapamiętam na długo i będę chciała do niej wracać, żeby sprawdzić inne możliwości. Duży wpływ na relacje, piękno świata przedstawionego i muzyka przyciągają jak magnes.

Jeśli piszesz o grach i masz chęć wspólnie coś stworzyć lub jesteś niezależnym twórcą gier i chcesz, aby dowiedziało się o niej jak najwięcej osób, napisz na adres: narwana.games@gmail.com

© Narwana Games 2025

Ikona YouTube z hiperłączem
Ikona Steam z hiperłączem
Ikona X z hiperłączem
Ikona Mastodon z hiperłączem
Ikona Bluesky z hiperłączem
Ikona Discord z hiperłączem

Recenzje

Newsy i dema

O mnie

Kontakt