Napisała Narwana w dniu

Kiedy 29 czerwca 2023 roku Annapurna Interactive - jeden z najbardziej cenionych przeze mnie wydawców gier niezależnych - zaprezentowała światu Wheel World, produkcja funkcjonowała jeszcze pod tytułem Ghost Bike i zapowiadała zupełnie inny koncept, jeśli chodzi o fabułę. Bohaterką wciąż była Kat, młoda rowerzystka o niebieskich włosach, a twórcy już wtedy planowali, by jej rower miał wymienne części, co zresztą widać w kilku nakładających się scenach zwiastuna, gdy zmieniają się rama, koła czy kierownica. W pierwotnej wersji Kat miała zginąć pod kołami auta i ścigać się w zaświatach, jednak Wheel World już skupia się wokół innego motywu, pozostawiając dziewczynę w dobrym zdrowiu.

Od złomu do Wielkiego Przełożenia

Kat odnajduje niezwykły rower w ruinach na Wyspie Lunardo. Niezwykły, bo posiadający niezwykłego właściciela - rowerowego demona Czachusia. Nic więcej niezwykłego w nim nie ma; rower wygląda na stary, zużyty, nadający się już tylko i wyłącznie na śmietnik.

Rola Czachusia w świecie gry polega na poprowadzeniu dusz - z pomocą legendarnego kolarza - na Księżyc i powrotem, by spiąć Łańcuch Życia i utrzymać równowagę we wszechświecie opartym o rowerowe aktywności. Czachuś nie jest w stanie wypełnić swoich obowiązków z prostego powodu: legendarne części roweru, niezbędne do pokonania Kanału Dusz, zostały rozkradzione. Przez nie byle kogo, jak się później okaże. Czachuś, który natrafił na Kat przypadkowo, a raczej ona na niego, momentalnie wybiera ją na swoją cyklistkę i wyłuszcza, co wspólnie muszą zrobić: zdobyć odpowiedni poziom reputacji, a następnie udać się na Górę Przełożenia, dokonać Wielkiego Przełożenia i wrzucić Wheel World na nowy bieg.

Mój rowerzysta odszedł, więc będziesz musiała wystarczyć.

I tak rozpoczyna się wielka przygoda Kat. Rozpoczyna się od zera, gdyż bohaterka posiada okrągłe zero punktów reputacji i nie zostanie wypuszczona nawet z Wyspy Lunardo, jeśli nie pokona w wyścigu lokalnego gangu rowerowego. Reputacja rządzi Wheel World i z głównymi rowerowymi bossami Kat nie będzie mogła się ścigać, nie osiągnąwszy wymaganych progów punktowych. Zbudowanie respektu w oczach kolarskiej społeczności nie jest czymś, co zadzieje się błyskawicznie, ponieważ trzeba objechać kawał otwartego świata i wziąć udział w kilkudziesięciu zawodach. Każda przegrana i wygrana sprawiają, że apetyt na konkursy szybkości rośnie i z dużym prawdopodobieństwem wielu odbiorców będzie pragnęło odblokować wszystkie nagrody, by poczuć pełnię satysfakcji z gry.

Łatwe trasy, koszmarne zakręty i w(y)padki na drodze

W zrozumieniu, dlaczego wyścigi w Wheel World są aż tak absorbujące, pomagają nie tylko aspekty związane z mechanikami rozgrywki, ale również cała otoczka wizualna. Przepięknie zilustrowane tereny Tramonto, na których nigdy nie gaśnie słońce, nawiązują do idyllicznych miasteczek, winnic i wsi, a trasa każdego wyścigu - a łącznie jest ich 31 - prowadzi przez inne wiejskie drogi i ulice, stopniowo zapoznając odbiorcę z większością zakątków mapy. Świat Tramonto oraz kolejna mapa - mroczniejsze Pustkowia - zostały zaprojektowane z myślą o konkursach o różnym stopniu trudności i wykorzystano je w taki sposób, by gracz mógł zwiedzić większość lokacji, a jednocześnie samodzielnie odkrywać sekrety. Dodajmy jeszcze barwne, charakteryzujące się wieloma stylami i filozofiami życia grupy cyklistów: Golasy w slipach i z randomowymi przedmiotami na głowach, Dział Sprzedaży okupujący teren przy centrum handlowym, Lokalsi wyznający wyższość polnych dróg nad betonem i inne, pewne siebie, grupy kolorowych postaci.

W każdym wyścigu startujemy z końca stawki, co ma istotną zaletę: jazda "na kole", czyli bezpośrednio po czyichś śladach, daje bonus do turbo przyśpieszenia, pozwalając wyprzedzić konkurentów. Wyminięcie 7-osobowej grupy rowerzystów jest właściwie najłatwiejszym zadaniem do odbębnienia i to nie brak szansy na wygraną sprawia kłopoty. We wszystkich rajdach do zdobycia są 4 rodzaje pieczątek: wygrana, dotarcie na metę w pierwszej trójce, zebranie wszystkich liter K-A-T i pobicie najlepszego czasu Toma - najwybitniejszego cyklisty, jaki żył w Tramonto. O ile prześcignięcie rowerzystów nie jest dużym wyzwaniem, tak zlokalizowanie liter i przede wszystkim pobicie rekordu czasowego bywają trudne. Wyścig można zatrzymać, zrestartować lub z niego zrezygnować, natomiast wygrana nie spowoduje, że konkurs całkowicie zniknie z mapy - można wziąć w nim udział tyle razy, ile się chce.

W trakcie wyścigu mamy stały wgląd w podgląd trasy, aktualną pozycję, numer okrążenia oraz czas przejazdu. Czasem dochodzi do wypadków - zderzenie z belą siana, drzewem, głazem, murem czy pojazdem sprawi, że gra "odeśle" Kat do miejsca sprzed kilku sekund. Za to niższe krzewy i winorośle można pokonywać bez przeszkód, co kusi, by szukać skrótów lub ścinać trasę - pod warunkiem, że przejedzie się przez punkt kontrolny i nie straci prędkości na nierównym podłożu.

Podczas konfiguracji roweru często należy brać pod uwagę rodzaj terenu i parametry. Części wymienne zwiększają i obniżają moc (odpowiada za przyspieszenie), opływowość (zmniejsza opór, odczuwalnie zwiększa prędkość na zjazdach), sterowność (redukuje utratę prędkości na zakrętach) oraz przyczepność (ogranicza poślizg i wstrząsy). Chociaż wydawało mi się, że parametry nie będą mieć dużego znaczenia, prawda okazała się inna: nawet drobne z pozoru różnice są mocno wyczuwalne podczas jazdy. Niestety, w Wheel World boleśnie odczuwa się brak możliwości zapisywania gotowych zestawów, które pozwoliłyby błyskawicznie wymienić wszystkie części pod konkretne potrzeby. Za każdym razem wszystkie składowe roweru - ramę, koła, siodełko, widelec, kierownicę, napęd - wymienia się ręcznie, przedzierając przez dziesiątki, jeśli nie setki, dostępnych części.

Program lojalnościowy i walka z korporacją

Wheel World łamie schemat "od startu do mety" zachęcając do odkrywania ukrytych ścieżek rowerowych i przedmiotów. Swobodna jazda w nieokreślonym kierunku jest pożądana także przez wzgląd na Samotnych Wilków, którym można rzucić spontaniczne wyzwanie sprawności - wystarczy, że zadzwonimy dzwonkiem, przejeżdżając obok nich. Jednak rower to niejedyny środek transportu. Pokonywanie dużych dystansów ułatwia szybka podróż przez portale zainstalowane w... toi toiach.

Jest jeszcze program lojalnościowy korporacji Rowerex,, do którego Kat zapisuje się na wczesnym etapie gry. Rowerex przyznaje pieczątki i kupony za zadania poboczne - zebrane w ten sposób fundusze można przeznaczyć na zakup kolejnych części do roweru. Co ciekawe, z tą samą korporacją, z jej ambasadorami, rywalizujemy i prowadzimy walkę o dobro całego wszechświata.

Liczne sekrety - Samotne Wilki, pudła Rowerexu czy zaginieni chłopcy z gangu Lunardo - potrafią zmusić gracza do wielokrotnego objeżdżania tych samych tras, co po kilkunastu godzinach może nużyć. Brak statystyk pokazujących, ilu Samotnych Wilków zostało do pokonania, chłopaków Lunardo do znalezienia, utrudnia kompletowanie osiągnięć. Proste oznaczenie wszystkich sekretów znakami zapytania, naniesienie ich na mapę, ułatwiłoby pełne przejście, a tak poczucie, że po raz kolejny bezcelowo pokonuje się ten sam odcinek, potrafi, delikatnie mówiąc, zniechęcić.

Wheel World cieszy spójnym konceptem świata, przystępnymi mechanikami rozgrywki i lekką elektroniczną oprawą muzyczną skomponowaną przez wytwórnię płytową Italians Do It Better. Pewne bolączki łatwo wybaczyć tej produkcji, bo całościowo wprowadza w pozytywny nastrój i szybko rozbudza ducha walki.

Ulepszaj swój pojazd i wygrywaj konkursy! Wheel World to przygodowo-wyścigowa gra z nienachalną fabułą, pięknie zilustrowanym światem i bohaterami zafascynowanymi wszystkim, co związane z rowerami.

Producent: Messhof
Wydawca: Annapurna Interactive
Rok: 2025
Regularna cena (Steam): 59,99 zł
Ocena (Steam): bardzo pozytywna (+400 recenzji)

7/10

Podsumowanie

Rower z częściami przypominającymi ludzkie ciało? Rower-koń? Rama w kształcie hot-doga? Takie zabawne wariacje na temat roweru można tworzyć w Wheel World, choć ostatecznie najważniejsze jest to, aby jego parametry spełniały nasze wymagania podczas wyścigów. W konkursy łatwo wsiąknąć, fabuła jest gdzieś obok, jednak samo uczucie jazdy daje sporo satysfakcji.

Jeśli piszesz o grach i masz chęć wspólnie coś stworzyć lub jesteś niezależnym twórcą gier i chcesz, aby dowiedziało się o niej jak najwięcej osób, napisz na adres:

narwana.games@gmail.com

© Narwana Games 2025