8 maja bieżącego roku minęło dokładnie osiem lat od premiery Kathy Rain, detektywistycznej gry przygodowej point & click z nietuzinkową protagonistką w roli głównej: studentką dziennikarstwa w skórzanej kurtce, miłośniczką motocykli i okazyjnie gitarzystką. Kathy jest bohaterką, której trudno nie obdarzyć choćby odrobiną sympatii: zadziorny charakter i dobre serce to zwykle przepis na udaną postać. Jeżeli ktoś się za nią stęsknił, może już ucieszyć się faktem, że nadchodzi druga część przygód Kathy Rain.
"Soothsayer" oznacza po angielsku wróżbiarza. Całkiem miłe słowo jak na przydomek seryjnego zabójcy, który atakuje na terenie miasta Kassidy. To właśnie tam Kathy Rain, o kilka lat starsza względem pierwszej części gry, prowadzi swoje własne biuro detektywistyczne Rain Investigations. Badając różne przedmioty rozmieszczone w centrum dowodzenia Kathy, można się dowiedzieć, że rok wcześniej uzyskała licencję prywatnego detektywa, a dziennik LA Times opublikował artykuł na temat jej przełomowego śledztwa o nazwie "Whitmore Affair". Może się wydawać, że usługi Kathy mają dzięki temu wzięcie, niestety prawda jest bolesna. Sterta rachunków rośnie i sama protagonistka przyznaje, że jest spłukana. Co więcej, zagraża jej eksmisja. Tylko tyle i aż tyle sprawia, iż Kathy postanawia na własną rękę przyjrzeć się groźnemu seryjnemu mordercy. Rozszyfrowanie jego tożsamości mogłoby jej przynieść dużą sławę.
1998 powoli przemienia się w rok Soothsayera. Pięć ofiar i na tym pewnie nie koniec. W mieście aż wrze.
Piątą ofiarą Soothsayera okazuje się powieściopisarka Debra Sinclair, która straciła życie we własnym domku letniskowym. Jak zauważa dziennik The Kassidy Tribune, zabójstwo poprzedniej kobiety przypadło w rocznicę premiery jednej z książek tej autorki, powieści o tytule "Stormchaser". Ponadto do mediów trafia informacja, w jaki sposób policja rozpoznała, że za zabójstwo odpowiada jedna i ta sama osoba. Jest to rzekomo jakiś mrożący krew w żyłach podpis na lustrze. Kathy chce odwiedzić miejsce zbrodni. Ustalenie dokładniejszej lokalizacji nie stanowi dla niej większego problemu, ba, nawet w artykule wyciętym z gazety widnieje fotografia tego obiektu oraz wzmianka o tym, iż jest on położony w pobliżu parku narodowego. Protagonistka zastanawia się, czy udałoby się jej jakoś wejść do środka i rozejrzeć po wnętrzu chaty.
Podobnie jak w pierwszej części, podróżowaniu pomiędzy lokalizacjami i wybieraniu tej, do jakiej chce się udać gracz, towarzyszy animacja z Kathy pędzącą na motocyklu. Obowiązkowy kask, rozwiany włos i skórzana kurtka są, natomiast bohaterkę możemy podziwiać z zupełnie innej perspektywy, poza tym oprawa graficzna części drugiej jest zdecydowanie ładniejsza oraz nowocześniejsza. Warto zwrócić też uwagę na pewne zmiany, jakie zaszły w wyglądzie Kathy. Kolczyk w brwi i wiśniowe pasemka jak były, tak są, ale teraz Kathy ma turkusowe włosy zamiast czarnych, trochę delikatniejszy makijaż i dojrzalsze rysy twarzy podkreślane przez mniej "postrzępioną" fryzurę. Upływ czasu, zapewne kwestia kilku lat, został ukazany z wyczuciem i bez odbierania bohaterce rockowych atrybutów.
Wszyscy wiemy, że coś takiego jak niezwyciężoność nie istnieje. Ale gdy jestem w trasie, a wiatr rozwiewa mi włosy... czuję się, jakbym była cholernie blisko niej.
Po dotarciu na właściwy adres okazuje się, że domek letniskowy Debry Sinclair, zabezpieczony taśmami policyjnymi, jest strzeżony przez niejakiego Randy'ego. Luźno odziany mężczyzna siedzi na wózku inwalidzkim przed werandą i czyta książkę. Obok niego, na dużym głazie, spoczywają kartki, kwiaty i świece od miłośników pisarki. Randy sam przedstawia się jako ogromny fan Debry, honorowy członek jednego z fanklubów. Kathy chce zdobyć odrobinę jego zaufania, dlatego udaje, że również uwielbia powieści pani Sinclair i RÓWNIEŻ należy do fanklubu. Randy, o dziwo, nie sprzeciwia się pomysłowi wchodzenia do domku, ale nie pomoże Kathy, jeśli ta nie udowodni, że naprawdę zna książki napisane przez ofiarę. Wręcza protagonistce wydrukowany quiz z pięcioma podchwytliwymi pytaniami. Pola przeznaczone na odpowiedzi gracz musi uzupełnić ręcznie, literka po literce. Konieczność sprawdzenia co najmniej kilkunastu tytułów odblokowuje jeszcze jedno dostępne w wersji demonstracyjnej miejsce, a mianowicie bibliotekę.
Bardziej niż na fizycznych wydaniach powieści Debry Sinclair, Kathy zależy na dostępie do komputera i bazy książek. Przeszukiwanie bazy też wiąże się z ręcznym wpisywaniem słów kluczowych - autorów bądź tytułów, a tych można poszukać i w artykułach zamieszczonych w ekwipunku, i w treści pytań ułożonych przez Randy'ego.
Poprawne wypełnienie quizu nie należało do najprostszych zadań i wymagało ode mnie kilkukrotnego upewnienia się, czy czegoś się gdzieś nie przeoczyło. To pokazuje, czego można się spodziewać po pełnej wersji gry. Należy zwracać dokładną uwagę nie tylko na słowo pisane, ale i na obiekty znajdujące się w otoczeniu. Przykładowo w odpowiedzi na ostatnie pytanie trzeba wprowadzić nazwę kwiatów, o których Debra Sinclair wspominała w jakimś poradniku. Chwilę mi to zajęło, zanim zorientowałam się, że chodzi o rośliny widoczne na terenie domku letniskowego, z którymi można wejść w interakcję i Kathy wymienia ich dokładną nazwę. Moja odpowiedź na inne pytanie była bliska prawdy, ale Randy poprosił główną bohaterkę o precyzyjniejsze określenie, co było zaskakujące i zdecydowanie lepsze, niż gdyby gracz miał się dowiedzieć tylko tyle, że odpowiedź jest błędna.
Kathy ostatecznie uda się wejść do domku letniskowego i przyjrzeć miejscu zbrodni. Pomiędzy deskami podłogowymi odkryje też mały fragment pewnego ciekawego obiektu. I przeżyje chwilę grozy, gdy okaże się, że za oknem Randy jest wypytywany przez patrolującego okolicę policjanta o naruszoną taśmę na drzwiach. Chociaż działanie na czas jest w grach point & click raczej rzadkością, ta scena wymaga od odbiorcy szybkiego myślenia i prędkiego zrobienia czegoś, aby nie zostać wykrytym w środku.
Nazywam go [paralizator] Judy - najbardziej oszałamiającą damą po tej stronie Missisipi. Jest moją elektryczną kumpelą, gdy robi się niebezpiecznie.
Demo Kathy Rain 2: Soothsayer zdaje się dobrze prezentować mechaniki dostępne w rozgrywce. Obiekty, które można podnieść albo zbadać, trzeba samodzielnie "wyszukać" kursorem. Zadanie nieco ułatwia wyjęcie dowolnego przedmiotu z ekwipunku i przeciągnięcie go na scenerię: przy obiektach, z jakimi można wejść w interakcję, pojawi się symbol rombu. W ten sam sposób Kathy może łączyć rzeczy dostępne w otoczeniu z tymi, które nosi przy sobie. Jeszcze jedną ciekawą funkcjonalnością jest wypytywanie postaci pobocznej o różne przedmioty - zarówno te, które występują w otoczeniu, jak i te, które spoczywają w ekwipunku. Czasem Kathy napomknie, że nie chce kogoś o coś pytać albo nie chce pokazywać komuś danej rzeczy. Dodatkowo próba połączenia dwóch kompletnie niezwiązanych ze sobą obiektów może zostać ironicznie skomentowana przez Kathy.
Jeśli chodzi o kilkukrotnie już wspomniany ekwipunek, Kathy nosie przy sobie dziennik z głównymi celami, paralizator, zapalniczkę, zestaw wytrychów, plik wizytówek Rain Investigations, istotne wycinki z gazet i aparat. Na szczęście torba głównej bohaterki jest pojemna i gracze nie będą zmuszeni do usuwania z niej przedmiotów przed włożeniem następnych.
Osobiście nie mogę się doczekać ponownego spotkania Kathy z Eileen, jej przyjaciółką z okresu studiów i zarazem drugoplanową bohaterką gry z 2016 roku. W wersji demonstracyjnej o Eileen i znajomości z nią Kathy wypowiada się dosyć enigmatycznie i wydaje się, że ich relacja uległa pogorszeniu. Być może otrzymamy okazję do pogodzenia się i zacieśnienia więzi, zwłaszcza że wizerunek Eileen jest widoczny na okładce sequela. Wątek poświęcony seryjnemu mordercy zapowiada się bardzo obiecująco i moje ogólne wrażenia, jeżeli chodzi o przedsmak tej przygody, są jak najbardziej pozytywne. Zdecydowanie trzeba będzie wytężyć szare komórki, aby z powodzeniem ukończyć tę produkcję.
Inne walory gry, o których pozwolę sobie wspomnieć zbiorczo: Kathy ma w swoim mieszkaniu czarnego kota, którego możemy głaskać, głosu głównej bohaterce ponownie użycza Arielle Siegel, gra będzie najobszerniejszym dziełem studia Clifftop Games, a odbiorca otrzyma dużą dowolność w notowaniu ciekawych znalezisk w dzienniku i odnoszeniu się do nich w śledztwie. Data premiery jeszcze nie została ogłoszona.
Jeśli piszesz o grach i masz chęć wspólnie coś stworzyć lub jesteś niezależnym twórcą gier i chcesz, aby dowiedziało się o niej jak najwięcej osób, napisz na adres: narwana.games@gmail.com
© Narwana Games 2024