Cztery przyjaciółki, przeszłość i teraźniejszość. Lost Records: Bloom & Rage to opowieść o dziewczynach, które dorastały w latach 90. i tworzyły zgraną paczkę, a po 27 latach od tajemniczych wydarzeń los ponownie splata ze sobą ich ścieżki. Studio Don't Nod ujawnia coraz więcej informacji na temat tej nadchodzącej produkcji i wygląda na to, że jest na co czekać.
Bloom & Rage będzie pierwszą odsłoną serii Lost Records, co należy podkreślić. Możliwe, że następne części będą opowiadały historie innych bohaterów, podobnie jak robi to Life is Strange. Kreowanie nowego uniwersum oczywiście oznacza, że Life is Strange nie będzie już rozwijane przez studio Don't Nod. Głównym producentem tego cyklu gier od 2020 roku pozostaje studio Deck Nine, a właścicielem IP Square Enix.
Cofnijmy się do 8 grudnia 2023 roku. Tego dnia udostępniono pierwszą zapowiedź Lost Records i wypisano platformy, na jakie ukaże się gra, a są nimi PC, Xbox Series X/S oraz PlayStation 5. Wideoklip ukazuje trzy momenty, prawdopodobnie z jednego lipcowego dnia w 1995 roku. Dwie z czterech dziewcząt przygrywają na gitarach elektrycznych, trzecia, z kamerą w dłoniach, filmuje próbę młodocianej kapeli rockowej, o ile nie jest to zbyt duże określenie. W następnych ujęciach przyjaciółki spędzają wspólnie wieczór, rozmawiają i palą papierosy, a później trafiają do lasu i jakiejś chaty, która zaczyna płonąć. Najwyraźniej bohaterkom udaje się uciec z tej pułapki, gdyż ostatnia scena przedstawia całą czwórkę stojącą nad dość dużym zagłębieniem w ziemi emitującym fioletowe światło. Jest chaotycznie i dziwnie, ale również dosyć intrygująco.
- Minęło 27 lat. Dlaczego teraz?
- Ponieważ złożyłyśmy obietnicę.
Cokolwiek wydarzyło się latem 1995 roku, rozłączyło nastolatki, a następnie dorosłe kobiety, na niemal trzy dekady. Jest nawet powiedziane, że bohaterki poprzysięgły nigdy więcej ze sobą nie rozmawiać, ale w 2022 roku z jakiegoś powodu wznawiają dawno urwany kontakt. Dziewczyny noszą imiona Nora, Kat, Swann (będzie to główna grywalna postać) i Autumn. Chociaż zostały one ujawnione wraz z ogłoszeniem gry, dopiero 30 kwietnia opublikowano planszę łączącą je z odpowiednimi wizerunkami postaci.
Na grafice w kolejności od lewej do prawej: Nora, Kat, Swann i Autumn.
Norę charakteryzują mocny makijaż, alternatywny styl ubioru, miłość do grania na gitarze i jazdy na deskorolce. Jeśli któraś z bohaterek miała delikatnie przypominać Chloe Price, to właśnie jest to Nora. Kat jest opisana jako osoba enigmatyczna, pragmatyczna i posiadająca silną wolę. To może być najsilniejszy charakter z całej grupy, ogółem jest w tej bohaterce coś naprawdę intrygującego. Swann posiada niesamowicie uroczą twarz obsypaną piegami. To ona będzie odpowiadać za wykonanie nagrań w 1995 roku, jednak ta introwertyczna dusza poza filmowaniem interesuje się również kinem, konsolami przenośnymi i naturą. Autumn, druga ze wspomnianych na początku gitarzystek, podobnie jak Nora para się jazdą na deskorolce. Końcówki włosów jej nastoletniej wersji są pofarbowane na mocną zieleń, co bardzo ją wyróżnia, ponadto Autumn jest uznawana za liderkę grupy.
Pod względem narracyjnym to dość duże wyzwanie dla studia, żeby w wiarygodny sposób ukazać nastoletnie postacie także w ich dorosłej wersji. Patrząc na serial "Yellowjackets", który lawiruje pomiędzy przeszłością a teraźniejszością głównych bohaterek, jestem zdania, że coś takiego jest jak najbardziej realne do osiągnięcia. Obserwowanie, jakie bohaterki były kiedyś, a jakie są teraz, wydaje się niezwykle ekscytującą perspektywą. Ciekawe, czy odbiorca rzeczywiście zdoła dobrze poznać protagonistki, ponieważ gra ma się składać jedynie z dwóch epizodów o nieznanej na chwilę obecną długości. Pomiędzy odcinkami będzie miesięczna przerwa, która ma skłonić graczy do dyskutowania o tym, co będzie dalej. Fabuła w dużej mierze ma skupiać się na dynamice całej grupy, a wątki paranormalne zostały określone przez Michaela Kocha, dyrektora kreatywnego studia Don't Nod, następująco:
Chcemy wypróbować mroczniejsze magiczne elementy, aby lepiej przedstawić historię naszych bohaterek.
Rozgrywka nie przyniesie wielkich zaskoczeń. Kamera zawieszona nad główną bohaterką, eksploracja otoczenia i system dialogów oraz wyborów to wszystko, co dobrze już znamy nie tylko z Life is Strange. Bloom & Rage ma zawierać kilka różnych zakończeń uzależnionych od decyzji podjętych w ciągu całej rozgrywki. To też znamy. Jednak to, w jaki sposób te poszczególne elementy zostaną wykonane, może być mniej lub bardziej angażujące. Osobiście jestem zaciekawiona, czy jako Swann będziemy mogli swobodnie korzystać z kamery w dowolnych momentach rozgrywki. A może to, co gracz zdoła ująć w 1995 roku, będzie miało wpływ na przebieg zdarzeń w 2022 roku i będzie szansa na pominięcie czegoś istotnego? Mogę stać niedaleko prawdy, ponieważ Michael Koch w rozmowie z Games Radar powiedział:
Za jakiś czas podzielimy się, co dokładnie będziecie mogli robić z kamerą, ale to, co zostanie przez was zarejestrowane, także będzie miało znaczenie dla rozgrywki, narracji, ale czasami także dla różnych kierunków rozwoju fabuły.
29 kwietnia Don't Nod podzieliło się kolejną zapowiedzią przybliżającą hobby Swann związane z filmowaniem. Wideo ujawnia nazwę miejscowości, w jakiej toczy się akcja w roku 1995 i jest nią Velvet Cove, fikcyjne miasteczko osadzone w stanie Michigan. Zlepek krótkich scen wypełnionych słońcem i swobodą mógłby stanowić pamiętnik z tego wakacyjnego okresu. Jednakże tutaj też pojawia się łuna fioletowego światła, obraz na sekundę lub dwie zostaje zniekształcony, a na samym końcu Swann oznajmia poważnym tonem: "Jeśli znalazłeś ten film, to oznacza, że nie żyję". Zaraz potem wybucha śmiechem, ale te słowa zdążyły wzbudzić mój niepokój - co, jeśli Swann rzeczywiście umiera i jest to wydarzenie, przez które jej przyjaciółki z lat 90. zaczynają ze sobą rozmawiać? To by oznaczało, że postać Swann byłaby grywalna jedynie w scenach ukazujących przeszłość, ale... nie chciałabym, aby tak było i wolę pozostawić własne domysły w świętym spokoju. Oby twórcy zdradzili niebawem trochę więcej informacji o wątku nadnaturalnym.
Jeśli piszesz o grach i masz chęć wspólnie coś stworzyć lub jesteś niezależnym twórcą gier i chcesz, aby dowiedziało się o niej jak najwięcej osób, napisz na adres: narwana.games@gmail.com
© Narwana Games 2024